czwartek, 9 sierpnia 2012

Clandestine - Umarłe Konie (1995)


Jeszcze jedną ciekawostką dziś chciałem się z Wami podzielić. Niesamowity poetycki i bardzo klimatyczny Death Metal z diaboliczną aurą, ale aurą takiego diabolizmu wzniosłego, romantycznego. Mamy na tej kasecie wiersze Beaudelaire'a oraz naprawdę świetne teksty samego zespołu. Wstyd nie znać tej klasycznej pozycji i wstyd, że ten zespół nie osiągnął wiele więcej, bo wszystko było na najlepszej drodze! Nastrojowe intro wprowadza słuchacza w dalszy świat totalnego i potężnego Metalu, który bez litości ciągle goni naprzód i miażdży! A na koniec mamy chwilę wytchnienia w postaci wyciszającego "Windland". Muzyka naprawdę radująca tych, którym uszy nie zniszczyła plastikowa jednostajność wielu współczesnych produkcji...

Postarałem się tym samym jak najlepiej oczyścić i zremasterować nagranie, aby można było cieszyć się jego czarem!

ZAWARTOŚĆ:
Zgrany i zremasterowany materiał audio w formacie mp3.
Pełen skan okładki.

TRACKLISTA:

DOWNLOAD:

3 komentarze:

Demanroe pisze...

Wow,natknęłam się na tego bloga całkiem przypadkiem ale wydaje mi się,że jeszcze tutaj nieraz zaglądnę ;) Ciekawa treści i w końcu opis muzyki,która mnie interesuje.Brawo!

Korsarz pisze...

Ano mam nadzieję, że to nie jedyny i ostatni raz;)

utak3r pisze...

Dzięki wielkie za wrzutkę :) szukałem właśnie, czy ktoś nie ma lepszej wersji. Moja kaseta już zajechana, no i właściwie nie mam jak jej zgrać w sensownej jakości...
A co do samej płyty... wielka szkoda, że kapela umarła, mogli zawojować świat :)

Prześlij komentarz

Must have:

Warto odwiedzić:

Spis polskich blogów muzycznych